Geometria cierpienia

Każdy, kto choć odrobinę interesuje się malarstwem XX wieku, a szczególną estymą darzy niezrównanego mistrza kubizmu, Pabla Picasso, znać musi Guernicę. Obraz zamówiony i opłacony przez hiszpański rząd z okazji wystawy światowej w 1937 jest hołdem dla miasta, które zostało zbombardowane przez niemiecką Luftwaffe. Hołdem pełnym bólu i rozpaczy, którą Picasso zamknął w geometryczne formy.

Nikt inny nie mógł namalować tego obrazu. Pablo Picasso, który w okresie hiszpańskiej wojny domowej wspierał lewicowy rząd republikański nie krył swoich pacyfistycznych, ale i komunistycznych sympatii. Zbombardowanie baskijskiego miasta stało się szybko symbolem wojny. Wojny okrutnej, nie szczędzącej nikogo, wojnie, która wkroczyła w życie jak niszczycielski żywioł, wywracający do góry nogami życie spokojnego miasteczka.

Tragizm tego wydarzenia Picasso przedstawił w boleśnie wręcz prosty sposób – paleta barw została ograniczona do bieli, czerni i szarości, które wzmacniają przekaz i uwypuklają najistotniejsze elementy dzieła, stanowiące tu funkcję swoistego emblematu śmierci, wojny i zniszczenia. Szczątki ludzie, ciała wojowników, płaczące kobiety z bólem wypisanym na twarzy – tak bardzo ekspresyjne, mimo iż przypominającym wykute w kamieniu posągi zdają się krzyczeć tak o cierpieniu mieszkańców Guernici, cierpieniu całego baskijskiego narodu walczącego o swoją tożsamość, jak i bólu każdej jednej ofiary wszystkich ludzkich wojen.

Ta uniwersalność obrazu została dostrzeżona przez Organizację Narodów Zjednoczonych, która do swojej kwatery głównej zamówiła jego kopię. Ma ona przypominać to, co niesie wojna, przestrzegać przed jej dotkliwym okrucieństwem, które dotyka przede wszystkim niewinnych. Co ciekawe, jej osłonięcie miało miejsce w czasie I wojny w Zatoce Perskiej, konfliktu zbrojnego pomiędzy Irakiem a Kuwejtem, w którego obronie stanęła koalicja państw dowodzona przez USA.

Na obraz ten trudno więc patrzeć jak na zwykłe dzieło, trudno analizować jego wartość artystyczną i kompozycyjną. To coś więcej niż kolejny popis talentu Picasso, coś więcej niż gra z formą i kształtem, będąca tak charakterystycznym elementem twórczości hiszpańskiego malarza. Nad obrazem należy się zadumać, zamyślić i kontemplować go, nie tracąc z oczu najważniejszego przesłania. Zwłaszcza wtedy, kiedy trafia na przedmioty codziennego użytku – takie jak puzzle – przy których aż kusi o trywializowanie problemu.