Antwerpia oczami Pietera Bruegla

Upadek aniołów

Kiedy myślimy o malarstwie niderlandzkim XVI wieku od razu na myśl przychodzi nam myśl dynastia wybitnych malarzy, której początek dał Pieter Bruegel. Kiedy myślimy o Pieterze Brueglu i jego obrazach od razu przed oczami staje nam prawdopodobnie jego najbardziej znane dzieło. Obraz znany nawet przez tych, którzy nie interesują się sztuką – Wieża Babel”.

Wieża Babel
źródło: http://www.art-puzzle.pl/

Dzieła przedstawiające ten popularny biblijny motyw, Bruegel namalował dwa. Ta mniej znana, choć bardziej mroczna i przejmująca wersja to Mała wieża Babel, którą podziwiać można w Museum Boijmans Van Beuningen w Rotterdamie. Druga, bardziej słynna, to „Wieża Babel” z Muzeum Historii Sztuki w Wiedniu, którą zresztą można sobie ułożyć – firma D-Toys ma w swojej ofercie nawet dwa różne zestawy puzzli, z 1000 oraz 2000 elementów. Łączy je nie tylko sam temat, ale także sposób prezentacji wieży – jest to budowla przypominająca wyglądem rzymskie Koloseum, którym najprawdopodobniej fascynował się niderlandzki artysta.

Aby dobrze poznać dzieło, trzeba mu się dokładnie przyjrzeć. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że na obrazie nie ma nic więcej, oprócz dominującej, centralnie umiejscowionej wieży. Jednak po kilku chwilach dostrzegamy, iż jest ona połączona podziemnymi korytarzami z miastem w tle oraz port po prawej stronie, z którego dostarczane są materiały do budowy. Widzimy także grupę postaci, z których najważniejszą jest mężczyzna w jasnym płaszczu, interpretowany jako babiloński władca Nimrod – twórca tego wielkiego przedsięwzięcia. Sposób, w jakim został przedstawiony jasno pokazuje stosunek autora. Nimrod to król dumny, czy nawet pyszny, wymagający od swoich poddanych bezwzględnego szacunku.

Co właściwie próbował przekazać Bruegel malując „Wieżę Babel”? Czy to po prostu prezentacja biblijnej przypowieści mówiącej o zuchwałości ludzkiej i jej boskiej konsekwencji? Niekoniecznie. Wielu badaczy uważa bowiem, iż dwukrotnie malowany obraz miał dla Bruegla bardziej osobiste odniesienie i symbolizował on współczesną artyście Antwerpię. Było to dynamicznie rozwijające się miasto – jedno z centrów handlu morskiego. Wieża miała więc ucieleśniać lęk oraz niepewność towarzyszącą ludziom z połowy XVI wieku – oszołomionych ogromem świata, szybkim rozwojem oraz napływem rzesz ludzi – mówiących w wielu językach i tak bardzo różnych od mieszkańców tej części Niderlandów.