Chyba każdy z nas układał w dzieciństwie puzzle. Niektórzy oddawali się tej czynności z oddaniem godnym prawdziwego puzzlomaniaka, inni robili to tylko parę razy w życiu. Jedno jest jednak pewne: rozrywka ta nie jest nikomu obca. Dzisiaj opowiemy trochę o tym, co dobrego daje najmłodszym układanie puzzli.
Kreatywność od najmłodszych lat
Na tym polu znów wykazał się nie kto inny, jak amerykańscy naukowcy. Badania opublikowane w „Developmental Science” wykazały, że dzieci, które często dopasowują elementy układanki w wieku 2-4 lat, mają później lepszą wyobraźnię przestrzenną. Pełni ona szczególną rolę w rozwoju umiejętności matematyczno-technicznych, stanowi również ważny element umiejętności poznawczych.
Na tym jednak nie kończy się dobroczynny wpływ puzzli na dziecięcy umysł. Ślęczenie nad układanką wymaga bowiem dużych nakładów koncentracji, stymuluje kreatywność, umiejętność projektowania oraz planowania własnych działań. Dodatkowo, małe dziecko, próbując dopasować do siebie elementy układanki ćwiczy chwytność palców oraz płynność ruchów. Milusińscy, którzy wcześnie zaczęli zabawę z puzzlami, będą lepiej przygotowani do podjęcia nauki w szkole, ponieważ od najmłodszych lat uczą się cierpliwości oraz wytrwałości w dążeniu do celu.
Półtora roku i już puzzle
Zakupu pierwszych puzzli nie musimy na szczęście odkładać aż do momentu, kiedy dziecko będzie miało 2 lata. Mały człowiek już w wieku mniej więcej 18 miesięcy zaczyna rozpoznawać kolory i kształty oraz odkrywać otoczenie. Idealna dla niego będzie układanka o bardzo dużych elementach, tak by nie mogło ich połknąć. Wraz z wiekiem i coraz większym poziomem zaawansowania dziecka, można kupować mu coraz bardziej skomplikowane zestawy. W ofercie producentów i sklepów z puzzlami znajduje się wiele bajkowych motywów, które z pewnością zaciekawią nasze pociechy, by szybko nie znudziły się układaniem.
Stymulacja umiejętności poznawczych, matematycznych oraz technicznych, jaką daje układanie puzzli pozwoli Wam, drodzy Rodzice, skierować dziecko na najlepszą drogę rozwoju. Architekt, matematyk, czy może inżynier? Jak widać, wszystko zaczyna się od puzzli.
