Sławni puzzlomaniacy: Sir Patrick Stewart

Puzzlomianicy są wszędzie – choć układanki bywają postrzegane jako staromodna zabawa w sam raz dla emerytów, którzy składając do kupy ulubione obrazki, umilają sobie nudne godziny, puzzle zdobywają serce każdego. Nas, prostych i zwykłych śmiertelników. Oraz tych, których doskonale znamy z kin czy ekranów telewizorów. I jedną z takich osób jest Sir Patrick Stewart – brytyjski aktor znany przede wszystkim z roli kultowego Kapitana Picarda z serialu Star Trek oraz Profesora Xaviera z serii filmów X-men.

Sir Patrick Stewart to jeden z tych aktorów, którego zapamięta każdy. Jego przejmujący głęboki głos, oszczędność w okazywaniu emocji, ale także zdolność tworzenia postaci refleksyjnych, wielowymiarowych sprawiły, iż kojarzymy go przede wszystkim z rolami dojrzałych, mądrych mężczyzn. Takich jak Kapitan Jean-Luc Picard, czyli uwielbiany przez fanów science fiction kapitan statku Enterprise, który dotarł tam, gdzie nie dotarł żaden inny człowiek. Patrick Stewart, choć ma już 76 lat, nadal pozostaje niezwykle aktywny zawodowo – praca jest zresztą tym, co kocha najbardziej. Bardziej nawet niż puzzle.

Bo właśnie układanie artystycznych puzzli jest ulubioną rozrywką tego znakomitego aktora, co zdradził w wywiadzie przeprowadzonym z RadioTimes.com przy okazji premiery filmu Logan –najnowszej odsłony serii X-men. Z charakterystyczną dla siebie szczerością opowiedział także o tym, jak sam ku swojemu zaskoczeniu odkrył, że puzzlomaniacy są wszędzie:

 Początkowo trochę wstydziłem się przyznawać, że jestem miłośnikiem puzzli, uważałem, że to taka rozrywka odpowiednia dla dzieci. Ale kiedy przy jakiejś okazji zaczynałem wspominać, że uwielbiam puzzle, nagle ludzie zaczynali do mnie szeptać: „Och, Ty też układasz puzzle? Jakiego rodzaju? Z iloma elementami?”. To jakieś sekretne stowarzyszenie!

Puzzle, które układa w wolnym czasie, ma więc we wszystkich swoich domach – w Los Angeles, Londynie oraz w Brooklynie. Obecnie jest w trakcie układania wczesnego, kubistycznego portretu kobiety na krześle, namalowanego przez Picasso. Złożył już jedną-trzecią. Jak przyznaje, puzzle nie są najłatwiejsze. Wiele uwagi poświęcić trzeba bowiem na duże przestrzenie tego samego koloru. Masa detali sprawia jednak, iż układanka wygląda jak prawdziwy obraz. Obraz, który sporo może nauczyć na temat malarstwa.

Wygląda więc na to, że nawet Jean-Luc Picard męczy się czasem jednobarwnym tłem!