Człowiek idealny – też do ułożenia

Człowiek witruwiański

Chyba nie ma na świecie osoby, choć odrobinę interesującej się sztuką, która nie znałaby „Człowieka witruwiańskiego” Leonardo da Vinci. – to jedno z tych dzieł, które bez trudu zdobyć można w wersji „puzzlowej” np. produkcji firmy Akena. Jest to rysunek z wielu względów interesujący. Po pierwsze, stanowi rodzaj manifestu ludzi Renesansu, którzy zafascynowani antykiem, wielbili idealizm i piękno sztuki i architektury tamtego okresu. Po drugie, to też interesująca próba sił – wszakże wpisanie postaci ludzkiej jednocześnie w okrąg i kwadrat to zadanie tylko dla człowieka obdarzonego wybitnymi zdolnościami. I chyba tylko Leonardo da Vinci mógłby sobie z tym poradzić.

Człowiek witruwiański
źródło: http://www.art-puzzle.pl/

„Człowiek witruwiański” to czysta idea – jest to nie tyle dzieło sztuki, które miałoby cieszyć oczy kolekcjonerów i mecenasów, a raczej próba realizacji pewnego ideału. Ideału perfekcyjnych proporcji, doskonałego wyważenia elementów. Czyli dokładnie tego, o czym Witruwiusz, rzymski architekt pisał w swoim opus magnum – dziele O architekturze ksiąg dziesięcioro„. Żyjący w I wieku p.n.e. znawca sztuki, wojny oraz architektury twierdził, że wysokość człowieka podzielić można na 10 modułów, gdzie jeden moduł to długość mierzona od brody do nasady włosów. Ewentualnie długość otwartej dłoni. To, co dodatkowo próbował udowodnić Leonardo da Vinci, to fakt, iż wzrost dorosłego człowieka równa się w przybliżeniu rozpiętości jego rozstawionych ramion. Oczywiście, gdy mierzymy człowieka idealnego – świat niestety lub na szczęście pełen jest bowiem ludzi, którym daleko do tych znakomitych wzorów. Niemniej jednak, choć z wyzwaniem stworzenia kanonu proporcji sylwetki ludzkiej, Leonardo da Vinci zmierzył się ok. 1478 roku, ponad 500 lat później sylwetka mężczyzny przedstawiona na rysunku nadal uchodzi za najbardziej doskonałą prezentację proporcji ludzkiego ciała.

I to niezależnie od faktu, iż wielu uczonych uznaje, że ten idealnie proporcjonalny mężczyzna chyba nie był do końca zdrów. Dr Hutan Ashrafian, wykładowca chirurgii w Imperial College London, po intensywnej sesji analizy rysunku uznał, iż piękny człowiek witruwiański mógł cierpieć na przepuklinę! Wnioskuje na podstawie wybrzuszenia, które zauważył tuż powyżej lewej pachwiny. Najwyraźniej bycie idealnym ma swoją cenę. I tą ceną jest patologiczne uwypuklenie zawartości jamy ciała.

Czy Leonardo wybrzuszenie to narysował obserwując modela, czy może jest to jego osobliwy „dodatek”, nie wiemy. Możemy jednak nieco się pocieszyć – nawet ludzie idealnie piękni, są tylko ludźmi.