Sen według Dalego

Salvadora Dalego można kochać albo nienawidzić – niewiele jest takich miłośników sztuki, dla których pozostaje on całkowicie obojętny. Ten szokujący wielu ekscentryk, a zarazem jeden z najbardziej rozpoznawanych i cenionych artystów minionego wieku wydaje się dla wielu postacią tak niepojętą, jak jego sztuka. I trudno się zresztą takiemu wrażeniu dziwić – Dali bowiem lubił czerpać natchnienie w nawet najbardziej tajemniczych i intymnych obszarach ludzkiej egzystencji.

Doskonałym przykładem tego, jak dalece sztuka Salvadora Dali wykracza poza ramy dobrze nam znanej rzeczywistości jest powstały w latach czterdziestych obraz znany jako Sen spowodowany lotem pszczoły”, choć jego pełen tytuł brzmi „Sen spowodowany lotem pszczoły wokół owocu granatu na sekundę przed przebudzeniem. Dzieło to – zamienione zresztą na puzzle przez niezawodne Mondopuzzle – jest trudne do zrozumienia na pierwszy rzut oka. Nabiera jednak nieco więcej sensu wraz z wiedzą, iż główną inspiracją malarza była psychoanalityczna teoria Zygmunta Freuda, której ważnym elementem była wiara, iż treść naszych snów jest lustrem naszej nieświadomości.

Na obrazie widzimy nagą Galę, ukochaną żonę oraz muzę artysty, której sen zresztą zainspirował jego powstanie. Unosi się ona w sennej pozie nad skałami wiszącymi nad błękitnym lustrem wody. Obok niej lewituje także owoc granatu, dookoła którego latają pszczoły. To właśnie ten niewieki element jest łącznikiem między senną ułudą, a namacalną rzeczywistością. Na nieboskłonie nad śpiącą kobietą wisi potężny bagnet skierowany w jej stronę, obok zaś znajdują się wizerunki wściekłych tygrysów – samica wydaje się wyskakiwać z potężnej paszczy samca, który zaś wyłonił się ryby wydobywającej się z potężnego grantu, przypominającego palące słońce. W tle zaś widzimy prawdziwą zwierzęcą fantasmagorię – słonia o nogach długich niczym szczudła, którego grzbiet zdobi żagiel.

Aby choćby otrzeć się o wyjaśnienie powiązań tych dziwacznych elementów obrazu, potrzeba zapewne samego Freuda – który zresztą zdecydowanie odcinał się nie tylko od sztuki Dalego, ale całego surrealizmu – wszystkie te elementy wydają się być ze sobą nie związane. Połączone są jednak łańcuchem „logiki” snu, której daleko do dowodzenia przyczynowo-skutkowego. Każdy element coś symbolizuje – tygrysy to obraz napastnika, zagrożenia czyhającego na Galę w jej śnie, granat zaś przypomina o tym, iż strach już zaraz się skończy, sen bowiem zostanie przerwany przez pszczoły. Te same pszczoły, które nie tylko krążą wokół owocu, ale które ucieleśnia także skierowana w stronę kobiety broń – to za jej sprawą życie we śnie zostanie przerwane, po to, by kobieta mogła wrócić do nudnej rzeczywistości…

Salvador Dali powiedział kiedyś o sobie, iż „od wariata różni go jedynie to, że nim nie jest”. I być może Zygmunt Freud zgodziłby się z tą autorefleksją.