Puzzle tysiąca kolorów nie takie trudne?

puzzle kolor

Czy słyszeliście już o puzzlach z tysiącem kolorów – tych, na których nie ma żadnego obrazka? A może mieliście już okazję je układać? Jeśli nie, koniecznie spróbujcie swoich sił. Wyzwanie nie jest ponoć tak trudne, jak się wydaje.

Intuicyjne wyczucie

Clemens Habicht, twórca „puzzli tysiąca kolorów”, twierdzi, że jego układanka jest nawet łatwiejsza od tradycyjnych zestawów. Zabawa polega bowiem głównie na intuicji i zmysłach – w przeciwieństwie do zwykłych puzzli, gdzie szukamy po prostu pasującego elementu obrazka. Układanka Habichta opiera się zaś na subtelnych różnicach pomiędzy barwami, które płynnie się przenikają – zupełnie jak niebo podczas zachodu słońca.

Na uspokojenie

Według autora kolorowych puzzli, w ich układaniu tkwi prawdziwa logika (choć wcześniej mówił on o intuicji), wiążąca się z rozpoznawaniem miejsca, do którego pasuje dany element. Barwy oparte na modelu CMYK (cyan, magenta, yellow oraz blacK) przynoszą tutaj ukojenie i pełnią funkcję niemal terapeutyczną. Wygląda więc na to, że „puzzle tysiąca kolorów” można układać nie jeden, ale wiele razy – zawsze wtedy, gdy potrzebujemy spokoju i odprężenia.